Jakimi? Zapraszam do lektury artykułu dr Michała wróbla „Pod osłoną nocy i milczenia… czyli tajemnice szpiegów i zamachowców” (str. Nie ważne zresztą jak ich nazwiemy, ważne że średniowieczni i współcześni „tajniacy” podejmowali ryzyko kierując się takimi samymi motywami. Teczniejszych metod” jej pozyskiwania były działania tajnych agentów, służb specjalnych – obecnie, dawniej – szpiegów i zamachowców. Powiedzenie, że informacja to władza i potęga, nic nie straciło na aktualności. To porównanie skłania do gorzkiej refleksji na temat mentalnością całych pokoleń, które żywią się niezmiennie tą samą masową pożywką: sensacją, plotką i skandalem. W tym względzie Lukrecja bije wszystkie celebrytki świata na głowę, gdyż pamięć o jej rzekomych skandalach przetrwała wieki. Wszyscy plotkują na temat celebrytek, przypisują im zachowania i rzeczy, które zrobiły i nie zrobiły, zgodnie z zasadą „pluj śmiało, zawsze coś przylgnie”. Celebrytki są „znane z tego, że są znane” – tak jak Lukrecja, która nie pozostawiła przecież po sobie żadnego dzieła. Panie z pierwszych stron gazet charakteryzują się zwykle tym, że pochodzą ze znanych, często bogatych rodzin – Lukrecja wywodziła się z możnego rodu Borgiów i była córką papieża. „Renesansową celebrytkę” – tak wspaniale opisaną przez Autorkę, trudno oprzeć się porównaniu jej do współczesnych celebrytek. 38) znajomych akcentów z pierwszych stron współczesnych tabloidów… Próbując świeżym okiem spojrzeć na Lukrecję Borgię – Były jeszcze cechy, ale pełniły zupełnie inną rolę.Ĭzyż nie odnajdujemy w artykule Małgorzaty Pach-Galik (str. porozumienia w sprawie przywilejów handlowych dla miast. Gildie natomiast zawiązywano dla zabezpieczenia jej członkom drogi na rynek oraz m.in. Pierwsza wzmianka o korporacji zawodowej, będącej zalążkiem samorządności gospodarczej, pochodzi z IX wieku i dotyczy związku kupieckiego w Barcelonie. W czasach średniowiecza instytucje chroniące kupców, dbające o ich interesy dopiero się kształtowały. Współczesny handlowiec, przedsiębiorca, biznesmen boryka się z tymi problemami do dzisiaj, co prawda wspomagany i chroniony przez dobrze prosperujące korporacje, czy stowarzyszenia, niemniej jednak narażony na niebezpieczeństwo porażki nie mniejszej niż opisywany w artykule kupiec Jan. 15) czytamy o trudach uprawiania zawodu kupca oraz złożoności uprzykrzających życie przepisów prawnych. Bowiem problemy życia codziennego ludzi żyjących w średniowieczu, są nam dziwnie znane i bliskie. Zagłębiając się w lekturę niektórych artykułów pierwszego w tym roku numeru „Gazety Rycerskiej”, trudno nie odnieść wrażenia, że ich tematyka znana jest nam z łamów współczesnej prasy lub gdzieś już to widzieliśmy. Szanowni Rycerze, Wojowie i Wy Nasi Cywilni Czytelnicy
0 Comments
Leave a Reply. |
AuthorWrite something about yourself. No need to be fancy, just an overview. ArchivesCategories |